ZUPA DAHL

Bardzo aromatyczna zupa z czerwoną soczewicą. Nie szalałam z pikanterią, żeby córka zjadła. Wy spokojnie możecie podkręcić ostrość dodając papryczkę chili.  Do zupy upiekłam chlebki naan według swojego przepisu (klik). Rozwałkowałam jednak ciasto bardzo cienko i zamiast w piekarniku, piekłam je na patelni. Pewnie wkrótce przedstawię i taką wersję na blogu, bo chlebki są zdecydowanie lepsze. Cieniutkie, sprężyste, idealne do zawijania.

ZUPA DAHL

Składniki:
bulion warzywny (potrzebujemy około 750 ml)
  • 1 i 1/2 litra wody
  • 1 korzeń pietruszki
  • 2 marchewki
  • kawałek pora
  • 1/4 korzenia selera
  • kawałek kapusty włoskiej
  • 1 łyżeczka soli
  • świeżo mielony pieprz
  • 2 listki laurowe
  • 4 ziarenka ziela angielskiego
  • 1 cebula
  • pęczek natki pietruszki
zupa
  • 2 małe cebule
  • 3 ząbki czosnku
  • 2 korzenie kurkumy / 1 łyżka kurkumy w proszku
  • kawałek imbiru
  • 1 łyżeczka papryki w proszku
  • 1 łyżeczka mielonej kolendry
  • 1/2 łyżeczki soli
  • 1/4 łyżeczki pieprzu
  • 1/4 łyżeczki cynamonu
  • 500 g passaty pomidorowej
  • 1 puszka mleka kokosowego
  • 2 puszki czerwonej soczewicy
  • świeża kolendra
Przygotowujemy bulion warzywny.
Pietruszkę, marchewki, pora i ćwiartkę selera obieramy, myjemy i wrzucamy do garnka z wodą. Całość zagotowujemy.
Wsypujemy sól, liście laurowe, ziele angielskie i pieprz. Zmniejszamy ogień.
Cebulę w łupinie kroimy na połówki, opalamy nad ogniem i wkładamy do garnka z warzywami.
Gotujemy bulion na małym ogniu przez 1 godzinę do miękkości warzyw pod lekko uchyloną pokrywką (powinien tylko delikatnie mrugać). Pod koniec gotowania dodajemy natkę pietruszki i kapustę włoską. Zostawiamy warzywa 10-15 minut, a następnie je odcedzamy. Czysty bulion przelewamy przez sito.
Gotujemy zupę.
W garnku, na niewielkiej ilości oleju smażymy posiekaną cebulę, ząbki czosnku, korzeń kurkumy i imbiru (drobna kosteczka). Dodajemy przyprawy w proszku. Całość zalewamy bulionem. Wlewamy passatę i mleko kokosowe i dodajemy odcedzoną soczewicę. Zupę gotujemy 30 minut. Gotową możemy rozetrzeć blenderem na gładki krem. Ja ją podałam z chlebkami naan i dużą ilością kolendry.


1 komentarz

  1. Na zdjęciach wygląda tak cudownie, że mam ochotę to zjeść. Na pewno wypróbuję to u siebie!
    Pozdrawiam http://modnatravelistka.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję Ci bardzo za miłe słowa/konstruktywną krytykę.
Mam nadzieję, że miło spędziłeś u mnie czas.