KULECZKI ZIEMNIACZANE Z CZOSNKIEM

Te kuleczki ziemniaczane smażyła nam kiedyś moja ciocia-kucharka, która często przygotowywała je jako dodatek do dań weselnych. Co prawda nie trzymałam się ściśle jej receptury, bo jej nie znam, ale próbowałam odtworzyć sama smak z dzieciństwa. Przyznam jedno. Ciocia miała świętą cierpliwość przygotowując kulki dla gromady głodnych dzieciaków. Mi cierpliwości wystarczyło na dwie porcje (na szczęście jesteśmy obecnie z mężem sami w domu). Tak, są nieziemskie. Tak, smakują obłędnie. Tak, ich przygotowanie jest dość czasochłonne. Coś dla cierpliwych.

KULECZKI ZIEMNIACZANE Z CZOSNKIEM

Składniki (20 kulek):
  • ok. 1/2 kg ziemniaków
  • 3 ząbki czosnku
  • 3 liście laurowe
  • 1 łyżka mąki ziemniaczanej
  • 2 łyżki mąki pszennej
  • 1 jajko
  • 1/2 łyżeczki soli
  • szczypta pieprzu
ponadto
  • bułka tarta
  • olej do smażenia
Ziemniaki obieramy. Gotujemy je w lekko osolonej wodzie do miękkości razem z listkami laurowymi i obranymi ząbkami czosnku. Następnie odcedzamy (usuwamy tylko liście laurowe) i przeciskamy dwukrotnie przez praskę.
Dodajemy do nich jajko, mąki, sól i pieprz. Szybko zarabiamy ciasto. Łyżką nabieramy trochę masy i formujemy, zmoczonymi w chłodnej wodzie dłońmi, kulki wielkości orzecha włoskiego.
Na patelni lub w szerokim rondlu rozgrzewamy olej (tyle by kuleczki swobodnie w nim pływały). Każdą uformowaną kuleczkę obtaczamy w bułce tartej i wrzucamy na rozgrzany tłuszcz. Smażymy na średnim ogniu na złoto. Kilka razy delikatnie przewracamy kuleczki. Jeśli będą gwałtownie pękały, należy nieco zmniejszyć ogień. Gotowe wyławiamy i odsączamy.


3 komentarze

  1. Ojej, faktycznie czasochłonne. Zwłaszcza to przeciskanie, gdy ma się w domu tylko praskę do czosnku ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. hahaha :D Można bardzo dokładnie ubić ziemniaki zwykłym ubijakiem do ziemniaków ;-)

    OdpowiedzUsuń
  3. to już wiem co jutro zjem na obiad :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję Ci bardzo za miłe słowa/konstruktywną krytykę.
Mam nadzieję, że miło spędziłeś u mnie czas.