CIASTO "AFRODYTA"
Składniki:
biszkopt
- 8 jajek
- 1 szklanka cukru
- 3/4 szklanki mąki pszennej
- 3/4 szklanki mąki ziemniaczanej
- 2 łyżki octu
- 1 i 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
warstwa cytrynowa
- 250 g serka mascarpone
- 3 łyżki cukru pudru
- 1/2 l śmietany kremówki
- 1 Śnieżka w proszku
- 2 galaretki cytrynowe
- 250 ml wody
- 6 solidnych łyżek dżemu morelowego
- 1/3 kostki masła
- 10 dag wiórków kokosowych
- 10 dag płatków migdałowych
- 2 łyżki cukru
Pieczemy biszkoptowy spód.
Białka ubijamy na sztywną pianę. Stopniowo dodajemy żółtka i cukier. Masę ubijamy dość długo - musi być gęsta i puszysta. Następnie wlewamy ocet (miksujemy chwilę wszystko) i wsypujemy, przesianą z proszkiem do pieczenia, mąkę pszenną i ziemniaczaną. Delikatnie mieszamy ciasto drewnianą łyżką. Wylewamy masę do blaszki wyłożonej pergaminem. Pieczemy biszkopt w temperaturze 160-180*C około 30-40 minut. Podczas pieczenia jak najrzadziej otwieramy piekarnik, by ciasto nie opadło. Najlepiej po 15 minutach przykryć biszkopt folią aluminiową i 10 minut piec go tak owiniętego, aby zbyt mocno nie przypiekł się z wierzchu. Następnie ściągamy folię i pieczemy ciasto kolejne 10-15 minut. By sprawdzić, czy jest zupełnie dopieczone w środku, można wbić w ciasto wykałaczkę - jeśli po wyjęciu okaże się, że patyczek jest całkowicie suchy, to biszkopt jest gotowy. Ja jednak piekę go "na oko" (każda ingerencja w ciasto może spowodować jego opadnięcie). Po upływie wyznaczonego czasu skręcamy piekarnik. Biszkopta zostawiamy w środku do czasu, aż prawie całkowicie wystygnie. Następnie wyjmujemy go z formy i dzielimy na 2 blaty. Możemy również upiec dwa blaty osobno (tak jak tutaj).
Białka ubijamy na sztywną pianę. Stopniowo dodajemy żółtka i cukier. Masę ubijamy dość długo - musi być gęsta i puszysta. Następnie wlewamy ocet (miksujemy chwilę wszystko) i wsypujemy, przesianą z proszkiem do pieczenia, mąkę pszenną i ziemniaczaną. Delikatnie mieszamy ciasto drewnianą łyżką. Wylewamy masę do blaszki wyłożonej pergaminem. Pieczemy biszkopt w temperaturze 160-180*C około 30-40 minut. Podczas pieczenia jak najrzadziej otwieramy piekarnik, by ciasto nie opadło. Najlepiej po 15 minutach przykryć biszkopt folią aluminiową i 10 minut piec go tak owiniętego, aby zbyt mocno nie przypiekł się z wierzchu. Następnie ściągamy folię i pieczemy ciasto kolejne 10-15 minut. By sprawdzić, czy jest zupełnie dopieczone w środku, można wbić w ciasto wykałaczkę - jeśli po wyjęciu okaże się, że patyczek jest całkowicie suchy, to biszkopt jest gotowy. Ja jednak piekę go "na oko" (każda ingerencja w ciasto może spowodować jego opadnięcie). Po upływie wyznaczonego czasu skręcamy piekarnik. Biszkopta zostawiamy w środku do czasu, aż prawie całkowicie wystygnie. Następnie wyjmujemy go z formy i dzielimy na 2 blaty. Możemy również upiec dwa blaty osobno (tak jak tutaj).
Przygotowujemy masę cytrynową.
Galaretki cytrynowe rozpuszczamy w szklance gorącej wody. Odstawiamy je do całkowitego wystudzenia.
Śmietanę ubijamy ze Śnieżką i cukrem na sztywną pianę. Serek mascarpone mieszamy łyżką i stopniowo dodajemy do śmietany (cały czas masę mieszając). Na końcu wlewamy tężejącą już galaretkę. Łączymy wszystkie składniki.
Przygotowujemy warstwę kokosowo-migdałową.
Płatki migdałowe prażymy na suchej patelni (muszą zrobić się złociste). Na osobnej patelni rozpuszczamy masło. Dodajemy cukier, kokos i migdały. Całość podsmażamy na rumiano.
Składamy ciacho.
Brak komentarzy
Prześlij komentarz
Dziękuję Ci bardzo za miłe słowa/konstruktywną krytykę.
Mam nadzieję, że miło spędziłeś u mnie czas.