
Przepis na tę jajecznicę jest w naszej rodzinie już od dawna. Wprowadziła go moja babcia Zosia, która za czasów wojny pracowała u burmistrza Libiąża (Niemca) i tam nauczyła się ją przyrządzać.
JAJECZNICA Z CHRZANEM
Składniki (na 5 sporych porcji):- 150g szynki
- 150g boczku wędzonego
- 1 duży korzeń chrzanu
- 10 jajek
- 3 łyżki masła
- 1/2 łyżeczki soli
Na patelnię wrzucamy boczek. Podgrzewamy go na małym ogniu, a gdy tłuszcz się wytopi dodajemy starty chrzan, szynkę, sól (do smaku) oraz masło. Całość smażymy chwilę, aż wszystkie składniki się połączą i zezłocą. Dodajemy jajka. Mieszamy wszystko razem. Smażymy jajecznicę do czasu, aż całkowicie się zetnie.
Ciekawy przepis, takiej jajecznicy jeszcze nie jadłam. :)
OdpowiedzUsuńUwierz mi, że warto spróbować :-) Wiadomo, że najlepiej smakuje to, co najlepiej kojarzy się nam z dzieciństwem, dlatego ja to danie uwielbiam bezgranicznie. Fajnie będzie jeśli ktoś z zewnątrz obiektywnie je oceni :-)
OdpowiedzUsuńNie wiem skąd ta tradycja z tą jajecznicą z chrzanem? Zastanawiałem się i do niczego nie doszedłem, to danie jest dość popularne w Libiążu wśród rodzimej społeczności Libiąża (nie napływowej za pracą) w różnych odmianach u mnie w domu z pokolenia na pokolenie robi się tą potrawę (potrawę robił mój Tata, teraz robię to ja i przeniosłem również tą tradycję na Podlasie do moich teściów i tam też ja robię tą potrawę, tak było i takbędzie na moim wielkanocnym stole i mam nadzieje przenieść/zaszczepić tą tradycje moim dzieciom) na wielkanoc tylko nie idzie się na łatwiznę z chrzanem :) Chrzan jest skrobany nożem na drobne kawałeczki/łuski a nie tarty na grubej tarce, do jajecznicy dodaje się również wędlinę ze święconki oraz soli poświęconą solą z koszyczka wielkanocnego, można dodać też kiełbasę.
OdpowiedzUsuńNo właśnie nie wiem, czy to nie od Niemców pochodzi ta tradycja. Moja babcia wprowadziła ją do Naszego świątecznego menu. Co do chrzanu, to myślę, że nie traci on niczego, gdy ścieramy go na tarce - ot, zwykłe udogodnienie ;-)
OdpowiedzUsuńTo jest najlepszy przepis na wielkanocne śniadanie. Moja mama pochodzi z gór - okolic Węgierskiej Górki. U mnie w domu jest to główna potrawa tak się nią wszyscy zajadą. My do chrzanu i jajek dodajemy także mleko.
OdpowiedzUsuń