W końcu wymyśliłam! Deser w którym zakochałam się po uszy, nim jeszcze powstał :-)
JOCONDE CAKES Z GALARETKĄ ŻURAWINOWĄ I MUSEM POMARAŃCZOWYM
Składniki (5 porcji):
- 100 g masła
- 100 g cukru pudru
- 100 g mąki pszennej
- 1 białko
- 1 kopiata łyżka kakao
- 1 szklanka mąki pszennej
- 1 szklanka cukru
- 3 jajka
- 1/3 szklanki wody
- 2 łyżeczki cukru waniliowego
galaretka żurawinowa
- 1 szklanka suszonej żurawiny
- 1 szklanka kompotu z wiśni
- 2 szklanki wody
- laska cynamonu
- gwiazdka anyżu
- szczypta kardamonu
- 1 łyżka cukru
- 2 łyżeczki żelatyny w proszku
mus pomarańczowy
- 250 ml soku ze świeżych pomarańczy
- 250 ml śmietanki kremówki
- 2 łyżki cukru pudru
- 1 łyżeczka żelatyny w proszku
- 1/2 szklanki ciepłej wody
- dżem żurawinowy (przepis na domową konfiturę na moim blogu)
krążki czekoladowe
- 1 tabliczka mlecznej czekolady
Ponadto:
Wszystkie składniki powinny być w temperaturze pokojowej.
Przygotowujemy otoczkę z biszkopta.
Przygotowujemy otoczkę z biszkopta.
Najpierw masa dekoracyjna.
Dużą blaszkę do pieczenia (tę z piekarnika) smarujemy delikatnie masłem i wykładamy papierem do pieczenia.
Masło ucieramy z cukrem pudrem na puch. Dodajemy białko i miksujemy całość. Na samym końcu przesiewamy mąkę i kakao. Mieszamy masę bardzo energicznie drewnianą łyżką. Gdy składniki się połączą, przekładamy ciasto na blaszkę do pieczenia i rozprowadzamy je równomiernie. Za pomocą dekoratora do ciast (w formie grzebienia z ząbkami) tworzymy w masie cieniutkie paski. Chowamy blaszkę do lodówki na kilkanaście minut, aby wzorek się schłodził.
Masło ucieramy z cukrem pudrem na puch. Dodajemy białko i miksujemy całość. Na samym końcu przesiewamy mąkę i kakao. Mieszamy masę bardzo energicznie drewnianą łyżką. Gdy składniki się połączą, przekładamy ciasto na blaszkę do pieczenia i rozprowadzamy je równomiernie. Za pomocą dekoratora do ciast (w formie grzebienia z ząbkami) tworzymy w masie cieniutkie paski. Chowamy blaszkę do lodówki na kilkanaście minut, aby wzorek się schłodził.
Przygotowujmy biszkopt jasny.
Białka ubijamy z cukrem na sztywną pianę. Dodajemy stopniowo żółtka, przesianą przez sito mąkę, cukier waniliowy, wodę i delikatnie mieszamy wszystko. Nakładamy masę na schłodzony wzorek i od razu wstawiamy blaszkę do piekarnika nagrzanego do 180*C. Obserwujemy ciasto. Nie możemy go za bardzo wysuszyć- będzie gotowy po około 15 minutach! Wyjmujemy je i odwracamy pergaminem do góry. Delikatnie ściągamy papier. Część jeszcze ciepłego biszkopta kroimy w pasy (mniej więcej na wysokość naszych pierścieni cukierniczych), rolujemy i wkładamy do pierścieni cukierniczych. Zostawiamy do wystudzenia. W pozostałym biszkopcie (za pomocą szklanki) wykrawamy krążki, które będą stanowiły spód deseru.
Przygotowujemy galaretkę żurawinową.
W rondelku o grubym dnie umieszczamy suszoną żurawinę, laskę cynamonu, gwiazdkę anyżu i kardamon. Zalewamy całość kompotem z wiśni i wodą. Zagotowujemy. Doprawiamy mieszaninę cukrem, a gdy on się rozpuści wyjmujemy przyprawy. Żelatynę rozpuszczamy w 1/2 szklanki ciepłej wody. Łączymy ją z resztą składników. Odstawiamy galaretkę do wystudzenia (musi nawet lekko stężeć).
Przygotowujemy mus pomarańczowy.
Śmietankę kremówkę ubijamy na sztywną pianę z cukrem pudrem. Żelatynę rozpuszczamy w ciepłej wodzie, a następnie odstawiamy ją w chłodne miejsce do przestudzenia i spęcznienia. Mieszamy żelatynę z sokiem i gotową mieszankę wlewamy do śmietanki. Miksujemy całość chwilę i odstawiamy do lodówki do lekkiego stężenia.
Przygotowujemy krążki czekoladowe.
Czekoladę mleczną rozpuszczamy w kąpieli wodnej. Na papierze do pieczenia rysujemy okręgi o średnicy naszych pierścieni cukierniczych. Gdy czekolada całkowicie się rozpuści za pomocą łyżeczki rozprowadzamy ją na papierze do pieczenia (wewnątrz wyznaczonych okręgów). Odstawiamy krążki do lodówki do całkowitego zastygnięcia.
Tworzymy warstwy deseru.
Najpierw układamy krążek z biszkopta. Na nim stawiamy otoczkę w czekoladowe pasy (razem z pierścieniem). Na samym spodzie rozsmarowujemy konfiturę z żurawiny. Wylewamy na nią lekko ścięty mus pomarańczowy. Wkładamy deser na minimum 1 godzinę do lodówki. Gdy mus całkowicie stężeje wylewamy na niego galaretkę żurawinową. Wkładamy deser ponownie do lodówki. Tuż przed podaniem wyjmujemy go z pierścieni. Na sam wierzch kładziemy krążki czekoladowe i kawałki żurawiny. Możemy go oprószyć delikatnie cukrem pudrem.
Ale pycha!!!
OdpowiedzUsuńpo prostu niesamowity deser! coś cudownego ;]
OdpowiedzUsuńWygląda imponująco! Powodzenia w konkursie :))
OdpowiedzUsuńNie-dzięki ;-)
UsuńPięknie wyglądają:)
OdpowiedzUsuńCos pieknego. Na pewno zrobie. Takie magiczne ciacho. Lui
OdpowiedzUsuńZdecydowanie robi wrażenie. Po prostu dzieło sztuki :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Wam za miłe słowa :-) Cieszę się, że się podoba!
OdpowiedzUsuńGratuluje wygrania konkursu na stronie Moje Wypieki.pozdrawiam Dominika. Szcześłiwego Nowego Roku!!!
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo :-)
UsuńGratuluję wygranej, czytam i czytam ten przepis i ... czarna magia :( . w ogóle nie rozumiem jak to zrobić . Co to sa pierścienie cukiernicze ??? pozdrawiam Aneta
OdpowiedzUsuńTo takie (z reguły) metalowe foremki...coś jak mini tortownica bez dna. Wpis sobie w wyszukiwarce- na pewno Ci się wyświetli ;-)
UsuńBardzo dziękuję, już w ogóle mi się rozjaśniło - w necie sporo instrukcji technicznych wykonania tych przepięknych ciastek. To twoje powala na kolana :)
UsuńNiesamowite to ciacho!! Gratuluje wygranej uwazam ze bardzo zasluzonej. Poniewaz nie jestem az tak zaawansowanym cukiernikiem, zeby uzywac pierscieni cukierniczych nawet tych ktore ty wymyslilas, czy ew. mozna byloby zrobic jedna Jaconde w jednej wiekszej formie, np. tortownicy?
OdpowiedzUsuńPewnie, że można. Robiłam już i taką większą wersję w tortownicy. Przepis znajdziesz tutaj- http://limonkowy.blogspot.com/2013/10/tropikalny-joconde-cake.html
OdpowiedzUsuńSuper dzieki za tak szybka odpowiedz. Dzieki Twojej wygranej masz we mnie teraz wiernego czytelnika Twojego blogu bo masz ciekawe i oryginalne przepisy! Pozdrowienia. Emila
UsuńJejku, dzięki wielkie. Na takie słowa czeka chyba każdy bloger ;-)
Usuń