Rozpływająca się w ustach, słodka, maślana, z rodzynkami i kruszonką. Niezwykle puszysta i obłędnie smaczna. Często piekę ją córce (kruszonka znika zawsze w pierwszej kolejności), bo dzieciaki ją uwielbiają. Według tego przepisu przygotowuję też chałkę na Boże Narodzenie. Ja najczęściej zwijam ją w tak zwaną "kroplę" (filmi instruktażowy znajdziecie tutaj: klik)
CHAŁKA Z RODZYNKAMI I KRUSZONKĄ
Składniki (4 małe chałeczki lub 2 duże):- rozczyn drożdżowy
- 1 kg mąki pszennej tortowej
- 350 ml mleka
- 4 łyżki cukru
- 1/4 łyżeczki soli
- 4 jajka
- 100 g masła
- 1/4 szklanki rodzynek
ponadto
- kruszonka
- 1 żółtko
- 1 łyżka mleka
- 1 łyżeczka miodu
Przygotowujemy rozczyn według instrukcji: klik.
Do dużej miski przesiewamy mąkę. Dodajemy rozkłócone jajka, cukier, sól i rozczyn. Mieszamy składniki drewnianą łyżką lub za pomocą robota z hakiem. Stopniowo wlewamy ciepłe mleko i zarabiamy ciasto (około 10 minut). Gęstość ciasta regulujemy mlekiem (za gęste) lub mąką (zbyt rzadkie). Pod sam koniec wlewamy rozpuszczone, chłodne masło oraz wsypujemy rodzynki i ponownie całość zagniatamy. Przykrywamy miskę suchą szmatką i odstawiamy w ciepłe, zacienione miejsce, by ciasto podwoiło swoją objętość. Po około 40 minutach wykładamy je na lekko oprószoną mąką stolnicę, lekko spłaszczamy dłonią i dzielimy na 8 części (małe chałki) lub 4 części (2 duże chałki). Każdy kawałek rolujemy w dość długi wałeczek. Dwa wałki sklejamy ze sobą z jednej strony.
Do dużej miski przesiewamy mąkę. Dodajemy rozkłócone jajka, cukier, sól i rozczyn. Mieszamy składniki drewnianą łyżką lub za pomocą robota z hakiem. Stopniowo wlewamy ciepłe mleko i zarabiamy ciasto (około 10 minut). Gęstość ciasta regulujemy mlekiem (za gęste) lub mąką (zbyt rzadkie). Pod sam koniec wlewamy rozpuszczone, chłodne masło oraz wsypujemy rodzynki i ponownie całość zagniatamy. Przykrywamy miskę suchą szmatką i odstawiamy w ciepłe, zacienione miejsce, by ciasto podwoiło swoją objętość. Po około 40 minutach wykładamy je na lekko oprószoną mąką stolnicę, lekko spłaszczamy dłonią i dzielimy na 8 części (małe chałki) lub 4 części (2 duże chałki). Każdy kawałek rolujemy w dość długi wałeczek. Dwa wałki sklejamy ze sobą z jednej strony.
Zaplatamy chałki według instrukcji pokazanej na filmie (patrz "kropla" klik).
Rozcieramy kruszonkę.
Masło, mąkę i cukier puder ugniatamy palcami do momentu połączenia się składników.
Masło, mąkę i cukier puder ugniatamy palcami do momentu połączenia się składników.
Gotowe chałki smarujemy żółtkiem zmieszanym z mlekiem i miodem. Oprószamy chałki kruszonką. Pieczemy je 30 minut w piekarniku nagrzanym do 180*C (powinny podrosnąć i ładnie się zarumienić).
Uwielbiam! Słodziutka i puszysta! My zjadamy ją z samym masłem!
OdpowiedzUsuńMoja mama robi podobną na Boże Narodzenie. Tylko bez rodzynek, bo ich nie lubimy z bratem.
OdpowiedzUsuń