Niezmiennie od lat to moje ulubione powidła. Kwaśne jak nie wiem co! Uwielbiam na świeżej bułce z masłem lub z naleśnikami. Jeśli jeszcze nie próbowaliście, to koniecznie musicie to nadrobić. Do tej pory przygotowywałam je według tego przepisu: powidła agrestowe , ale w tym roku postanowiłam iść na łatwiznę i wrzuciłam owoce do piekarnika, tak jak to robię zwykle ze śliwkami (powidła śliwkowe). Agrest trzeba jednak dłużej nieco prażyć, bo ma więcej soku.
POWIDŁA AGRESTOWE (Z PIEKARNIKA)
Składniki:
Gotowe powidła przenosimy do wyparzonych słoiczków. Zakręcamy je szczelnie i pasteryzujemy w piekarniku (130*C / grzanie góra-dół). Tak zabezpieczone mogą spędzić w spiżarni nawet kilka miesięcy.
- 4 kg agrestu
- 1 kg cukru
Gotowe powidła przenosimy do wyparzonych słoiczków. Zakręcamy je szczelnie i pasteryzujemy w piekarniku (130*C / grzanie góra-dół). Tak zabezpieczone mogą spędzić w spiżarni nawet kilka miesięcy.
Wygląda bardzo apetycznie! :-)
OdpowiedzUsuńZapraszam na moje social media:
www.truskawkowa-fiesta.blogspot.com
www.facebook.com/truskawkowa.fiesta
www.instagram.com/truskawkowa_fiesta
Pozdrawiam