Zdobył wyróżnienie w konkursie organizowanym przez Zosię: klik i klik.
TORCIK OMBRE Z KREMEM JAGODOWYM I CIASTECZKAMI MIGDAŁOWYMI
Składniki:
- 6 jajek
- 1 szklanka cukru kryształu
- 1 szklanka mąki
- 1 płaska łyżeczka proszku do pieczenia
- 1 łyżka cukru
- 1/4 szklanki gorącej wody
- sok z 1 cytryny
krem jagodowy
- 2 szklanki mrożonych jagód leśnych
- 1/4 szklanki wody
- 2 łyżki brązowego cukru
- 250 g serka mascarpone
- 1/2 szklanki śmietany 30%
- 1 laska wanilii
krem do dekoracji
- 1 szklanka śmietany 30%
- 2 łyżki cukru pudru
- 500 g serka mascarpone
- 2 szklanki malin mrożonych
- 1/4 szklanki wody
- sok z 1 cytryny
- 2 łyżki cukru
ciasteczka migdałowe
- 100 g mąki migdałowej
- 100 g cukru pudru
- 3 białka
- 120 g cukru zwykłego
- 3 łyżki wody
Białka ubijamy na sztywną pianę. Stopniowo dodajemy żółtka i cukier. Masę ubijamy dość długo- musi być gęsta i puszysta. Następnie wsypujemy, przesianą z proszkiem do pieczenia, mąkę pszenną. Delikatnie mieszamy ciasto drewnianą łyżką. Wylewamy masę na formę do pieczenia wyłożoną pergaminem. Pieczemy biszkopt w temperaturze 180*C około 40 minut. Wystudzone cisto dzielimy na 4 blaty.
Przygotowujemy poncz.
W gorącej wodzie rozpuszczamy cukier. Studzimy mieszaninę i dodajemy sok z cytryny.
Przygotowujemy krem jagodowy.
Jagody umieszczamy w rondelku o grubym dnie. Dodajemy do nich cukier i 1/4 szklanki wody. Całość zagotowujemy. Gdy nadmiar wody odparuje przecieramy owoce przez sito.
Śmietanę podgrzewamy z ziarnami wanilii. Gdy śmietana zacznie się gotować zdejmujemy naczynie z ognia. Wystudzoną śmietanę ubijamy na sztywną pianę (laskę wanilii wyjmujemy). Dodajemy (łyżka po łyżce) serek mascarpone i pulpę jagodową.
Blaty biszkoptowe nasączamy ponczem i przekładamy kremem jagodowym.
Przygotowujemy purée malinowe.
Do rondelka o grubym dnie wsypujemy maliny. Dodajemy do nich wodę i podgrzewamy na niewielkim ogniu do czasu, aż owoce całkowicie się rozmrożą. Następnie owocową pulpę przecieramy przez sito (pestki odrzucamy). Dodajemy 2 łyżki cukru i sok cytrynowy. Gotujemy całość do momentu, aż nadmiar wody odparuje prawie całkowicie.
Przygotowujemy krem do dekoracji.
Śmietanę ubijamy z cukrem pudrem na sztywną pianę. Stopniowo dodajemy (po łyżce) serek mascarpone. Cały czas krem miksujemy.
Połowę białego kremu odkładamy. Dodajemy do niego 1 łyżkę purée malinowego (krem delikatnie różowy). Pozostały dzielimy znów na dwie równe części. Do jednej dodajemy 2 łyżki purée malinowego (uzyskamy krem różowy), a do drugiej 3 łyżki (krem ciemnoróżowy).
Boki i wierzch tortu pokrywamy kremem delikatnie różowym (dość grubo), by przykryć wszelkie nierówności.
Dekorujemy kremem boki ciasta: na dole krem ciemnoróżowy, różowy po środku i delikatnie różowy na górze. Wyrównujemy gładkim nożem, tak, by kolorowe warstwy na siebie nachodziły. Ciasto schładzamy w lodówce.
Pieczemy ciasteczka migdałowe.
Przygotowujemy krem do dekoracji.
Śmietanę ubijamy z cukrem pudrem na sztywną pianę. Stopniowo dodajemy (po łyżce) serek mascarpone. Cały czas krem miksujemy.
Połowę białego kremu odkładamy. Dodajemy do niego 1 łyżkę purée malinowego (krem delikatnie różowy). Pozostały dzielimy znów na dwie równe części. Do jednej dodajemy 2 łyżki purée malinowego (uzyskamy krem różowy), a do drugiej 3 łyżki (krem ciemnoróżowy).
Boki i wierzch tortu pokrywamy kremem delikatnie różowym (dość grubo), by przykryć wszelkie nierówności.
Dekorujemy kremem boki ciasta: na dole krem ciemnoróżowy, różowy po środku i delikatnie różowy na górze. Wyrównujemy gładkim nożem, tak, by kolorowe warstwy na siebie nachodziły. Ciasto schładzamy w lodówce.
Pieczemy ciasteczka migdałowe.
Mąkę migdałową i cukier puder mielimy razem.
Do zmielonych i przesianych migdałów dodajemy 1 białko (takie nie ubijane). Mieszamy i odstawiamy.
Do rondelka o grubym dnie wsypujemy 120 g cukru i wlewamy wodę. Garnek stawiamy na małym ogniu i powoli podgrzewamy.
Gotujący się syrop podgrzewamy do 120*C (tak, trzeba mieć termometr cukierniczy). W oddzielnym naczyniu powoli zaczynamy ubijać pozostałe białka.
Gdy gotujący syrop osiągnie odpowiednią temperaturę (czyli 120*C) wyłączamy ogień i powoli wlewamy syrop do ubijanych białek. Kontynuujemy ubijanie jeszcze przez kilka minut, do momentu aż uzyskamy naprawdę stabilną, sztywną i błyszczącą pianę.
Gotową pianę przelewamy do mąki migdałowej i mieszamy delikatnie ciasto.
Gotowe przekładamy do rękawa cukierniczego i wyciskamy na blachę wyłożoną papierem do pieczenia.
Ciasteczka pieczemy w piekarniku nagrzanym do 150*C przez około 20-25 minut. Wystudzone przekładamy kremem malinowym. Dekorujemy nimi tort.
Do zmielonych i przesianych migdałów dodajemy 1 białko (takie nie ubijane). Mieszamy i odstawiamy.
Do rondelka o grubym dnie wsypujemy 120 g cukru i wlewamy wodę. Garnek stawiamy na małym ogniu i powoli podgrzewamy.
Gotujący się syrop podgrzewamy do 120*C (tak, trzeba mieć termometr cukierniczy). W oddzielnym naczyniu powoli zaczynamy ubijać pozostałe białka.
Gdy gotujący syrop osiągnie odpowiednią temperaturę (czyli 120*C) wyłączamy ogień i powoli wlewamy syrop do ubijanych białek. Kontynuujemy ubijanie jeszcze przez kilka minut, do momentu aż uzyskamy naprawdę stabilną, sztywną i błyszczącą pianę.
Gotową pianę przelewamy do mąki migdałowej i mieszamy delikatnie ciasto.
Gotowe przekładamy do rękawa cukierniczego i wyciskamy na blachę wyłożoną papierem do pieczenia.
Ciasteczka pieczemy w piekarniku nagrzanym do 150*C przez około 20-25 minut. Wystudzone przekładamy kremem malinowym. Dekorujemy nimi tort.
cudownie ozdobiony :)
OdpowiedzUsuńcudny ;)
OdpowiedzUsuńWow! Ten tort wygląda obłędnie. Zamówiłam podobny dla córki z https://e-torty.pl/ właśnie w takich pastelowych barwach. Nie pomyślałam o smaku jagodowym, zdecydowałam się na białą czekoladę z maliną. Myślę, że będzie pysznie. Nie zawiodłam się jeszcze zamawiając z E-torty. Zawsze wszystko pyszne i na czas!
OdpowiedzUsuń