Dziś zdradzę Wam przepis na moje ukochane ciasteczka. Obłędnie czekoladowe, rozpływające się w ustach, pełne migdałów i rodzynek, pachnące rumem. Koniecznie obtoczone chmurką prawdziwego kakao. Ostrzegam! Na jednym nie poprzestaniecie ;-)
Do tego to deser bardzo "ekonomiczny", bo do jego zrobienia wykorzystuje się resztki innych ciast.
BAJADERKI, CZYLI "ZIEMNIACZKI
Składniki:- około 400 g resztek z suchych ciast (najlepiej biszkoptów, muffinek, bab, babeczek)
- 100 g herbatników
- 1/2 szklanki mleka
- 2 łyżki cukru
- 50 g masła
- 2 łyżki kakao
- 2 łyżki rodzynek
- 2 łyżki migdałów
- 100 g czekolady deserowej
- 3 łyżki dżemu/konfitury truskawkowej
- 4 łyżki rumu
- kakao do obtoczenia
Rodzynki zalewamy gorącą wodą. Gdy spęcznieją odcedzamy je.
Resztki ciastek i herbatniki kruszymy dość drobno.
W rondelku zagotowujemy mleko, cukier, masło i kakao. Studzimy i wlewamy całość do pokruszonych ciastek. Dodajemy rodzynki, posiekane migdały, rozpuszczoną w kąpieli wodnej (lub mikrofali) czekoladę, dżem truskawkowy i rum. Wszystko zagniatamy dokładnie.
Jeżeli ciasto jest zbyt rzadkie dodajemy więcej ciastek lub chłodzimy ciasto w lodówce.
Z przygotowanej masy formujemy kulki. Każdą obtaczamy w kakao.
Brak komentarzy
Prześlij komentarz
Dziękuję Ci bardzo za miłe słowa/konstruktywną krytykę.
Mam nadzieję, że miło spędziłeś u mnie czas.