Pietruszka króluje na mojej malutkiej działce. Wyrosła przepięknie i żal jej nie wykorzystać, zwłaszcza, że to taka skarbnica witamin i minerałów. Postanowiłam przygotować z niej pesto, które najczęściej zjadam od razu po zrobieniu (cudowny dodatek do makaronu), dzięki czemu zachowuje wszystkie swoje cenne właściwości.
PESTO PIETRUSZKOWE
Składniki:
- 2 szklanki natki pietruszki
- 1 duży ząbek czosnku
- 5 łyżek oliwy z oliwek
- sól morska do smaku
- pieprz do smaku
- 1 łyżka octu jabłkowego
- 1 łyżka soku z cytryny
Natkę pietruszki myjemy dokładnie i osuszamy na ręczniku kuchennym. Odcinamy grubsze łodyżki. Następnie zioło przenosimy do kielicha blendera. Dodajemy ocet jabłkowy, sok z cytryny, podsmażony ząbek czosnku z aromatyczną oliwą i pozostałą oliwę. Całość rozcieramy na gładką pastę. Gotowe pesto doprawiamy solą i pieprzem do smaku.
Przekładamy je do wyparzonego słoiczka. Jeśli chcemy przechowywać je dłużej (7-14 dni) wylewamy na sam wierzch olej (tyle, by pokrył cieniutką warstwą pastę). Słoiczek zakręcamy szczelnie i odstawiamy do lodówki.
Brak komentarzy
Prześlij komentarz
Dziękuję Ci bardzo za miłe słowa/konstruktywną krytykę.
Mam nadzieję, że miło spędziłeś u mnie czas.