TAGINE Z KURCZAKIEM I KASZĄ BULGUR

Przepis na to niezwykle aromatyczne danie podejrzałam u Panny Malwinny. Obawiałam się, że mojego tatę, który jest przyzwyczajony do potraw typowo polskich, będzie ciężko przekonać do takiego orientalnego, słodko-pikantnego smaku. Danie jest jednak tak smaczne i tak pięknie wygląda, że wszyscy byli zachwyceni.
Przepis zmieniłam nieznacznie.

TAGINE Z KURCZAKIEM I KASZĄ BULGUR
(Przepis pochodzi z bloga www.filozofiasmaku.blogspot.com)
Składniki (4 spore porcje):
  • 3 filety z kurczaka 
  • 2 łyżki oliwy z oliwek
  • 1 łyżeczka kminu rzymskiego
  • 1/2 łyżeczki mielonych nasion kolendry 
  • 1/4 łyżeczki mielonego kardamonu 
  • 2 łyżeczki słodkiej papryki 
  • 1 cebula 
  • 3 ząbki czosnku 
  • 1 czerwone chili 
  • 3-centymetrowy kawałek imbiru 
  • 2 szklanki bulionu drobiowego 
  • 1 puszka pomidorów bez skórki 
  • sól i świeżo zmielony kolorowy pieprz do smaku 
  • kilka daktyli 
  • kilka suszonych moreli 
  • 2 łyżki posiekanej natki pietruszki 
  • 4 łyżki orzeszków piniowych 
  • 400 g kaszy bulgur
ponadto
  • olej do smażenia
Filety kroimy w paski. Umieszczamy je w misce. Dodajemy oliwę i roztarte w moździerzu przyprawy (kmin, kumin, kolendrę, paprykę i kardamon). Miskę owijamy szczelnie folią i umieszczamy w lodówce na 2 godziny. 
Na patelni rozgrzewamy tłuszcz. Wrzucamy posiekaną cebulę, chili bez pestek, czosnek i imbir. Smażymy warzywa przez 3 minuty. Dokładamy zamarynowane filety i obsmażamy krótko z obu stron (tak, by włókna mięsa się zamknęły). Wlewamy ciepły bulion i pokrojone pomidory wraz z zalewą. Dodajemy daktyle i morele. Całość doprawiamy solą i pieprzem. Doprowadzamy do wrzenia, zmniejszamy ogień i gotujemy bez przykrycia około 40 minut, aż mięso będzie miękkie, a sos prawie całkowicie odparuje. Pod koniec dodajemy natkę pietruszki i orzeszki piniowe. 
Kaszę bulgur płuczemy. W dużym garnku gotujemy wodę (powinno być 2 razy więcej wody, niż kaszy). Do wrzątku dodajemy kaszę i gotujemy całość 2 minuty. Następnie ściągamy naczynie z ognia i odstawiamy - kasza dochodzi do sypkości pozostawiona jeszcze 20 minut w wodzie. Gotową posypujemy kolendrą lub natką pietruszki. 
`

2 komentarze

  1. Przepis super ale nie rozumiem jednej rzeczy. Mianowicie napisane jest 1 lyzeczka kminu rzymskiego i 1/2 lyzeczki kuminu, a przeciez kumin to kmin rzymski.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ups, zdublowałam się. Już poprawiam. Dzięki ;-)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję Ci bardzo za miłe słowa/konstruktywną krytykę.
Mam nadzieję, że miło spędziłeś u mnie czas.