RYDZE SMAŻONE NA MAŚLE

Czasem nachodzi mnie ochota na coś nie-wykwintnego. Zwłaszcza teraz, kiedy jest zimno, deszczowo, szaro i ponuro, a organizm upomina się o coś tłustego i kalorycznego.

RYDZE SMAŻONE NA MAŚLE
Składniki:
  • rydze (4 na porcję)
  • łyżka masła
  • sól
Rydze oczyszczamy i myjemy dokładnie. Na patelni rozgrzewamy łyżkę masła. Od razu układamy na nim grzyby. Smażymy je przez chwilę z jednej strony, następnie je odwracamy. Robimy tak kilka razy, aż grzyby zrobią się złote i chrupiące. Pod sam koniec posypujemy je solą. Zjadamy z pajdą chleba.
Kocham jesień za rydze właśnie!


9 komentarzy

  1. Akurat rydze są jedym z najwykwintniejszych dań. To rarytas ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Hmmm...Ciężko rozpatrywać rydze same w sobie jako danie ;-) Myślę, że gdybym zrobiła coś bardziej wymyślnego, to wtedy bym napisała, że danie jest wykwintne. U Nas rydze nie są rarytasem, bo pełno ich w okolicznych lasach. A tutaj:ot, zwykła kanapeczka z grzybami ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. proszę napisz gdzie mieszkasz ,bo u nas w Wielkopolsce rydze są rarytasem. Zazdroszczę tych rydzowych uczt. mniam mniam

      Usuń
    2. Zapraszam w przyszłym roku na grzybobranie do Małopolski (teraz już niestety wszystko wyzbierane ;-))

      Usuń
    3. Jeszcze są! Wczoraj uzbieraliśmy w okolicach Komańczy 6 kg. Właśnie pałaszujemy!

      Pozdrawiam
      Grzybiarz - amator

      Usuń
    4. Uuuu...To faktycznie piękne grzybobranie :-) U Nas niestety nawet 1/2 kg się nie uzbiera...Pewnie w Komańczy też już wszystko zebraliście ;-))

      Usuń
  3. A że są przepyszne, to już inna sprawa...

    OdpowiedzUsuń
  4. W Malopolsce dużo więcej mleczai jodłowych(beskidy) i świerkowych niż prawdziwych rydzy (mało kto rozróżnia po wyglądzie kapelusza) Ale i tak są pycha ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Na załączonych obrazkach widać, że wydobywa się zieleniejące mleczko po uszkodzeniu grzyba (cecha charakterystyczna dla rydza). Nawet jeśli to był któryś z wymienionych przez Ciebie grzybów, to na szczęście wszystkie są jadalne, a ja wciąż hasam po świecie cała i zdrowa ;-)) Dziękuję Ci bardzo za komentarze :-)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję Ci bardzo za miłe słowa/konstruktywną krytykę.
Mam nadzieję, że miło spędziłeś u mnie czas.